THE ONE AND FRIENDLY... THE ONE AND SEXY... THE ONE AND ONLY...
Spokojnie to tu nie jest. Po imprezie - pokrzywione krzesła, potłuczone szklanki. W trakcie - tańce na stołach i ogólne szaleństwo. - Do klubu przychodzą ludzie nastawieni na dobrą zabawę - mówi Marcin Szczepkowski, właściciel. - Wyznajemy zasadę, że jak się bawić, to na sto procent. Stąd hasło: 'U nas melanż, a nie bankiet odaje Szczepkowski i zapewnia, że awantur nie ma, bo o to dba ochrona klubu. Poza tym mają wielu stałych bywalców. Przychodzą geje, heterycy, lesbijki. - Chcemy odejść od stereotypu tęczowego klubu, gdzie zazwyczaj główną atrakcję stanowią występy drag queens prezentujących przaśny discopolowy klimat - tłumaczy Szczepkowski. - Oczywiście, są wyjątki, jak chociażby Dżaga - sobowtór Dody - czy Lady Camilla, która często wciela się w postać Lady Gagi. Cały ich show: od przygotowań poprzez strój i makijaż aż po taniec i występ jest na naprawdę wysokim poziomie - twierdzi Szczepkowski. W Glamie jednak ani DQ, ani DK nie występują. Są za to live-acty, pokazy mody, wystawy sztuki. Bywają i gwiazdy: Ramona Rey, Izabela Trojanowska, Urszula, Maddox, znany z ?Mam talent? lalkarz Kony czy Rick Genest, model, celebryta, słynny Zombie Boy, który całe ciało ma wytatuowane na wzór ludzkiego szkieletu.